Czy wiemy, że czegoś potrzebujemy?
Pytanie na pierwszy rzut oka może wydawać się dziwne, ale za chwilę okaże się, że jednak jest coś na rzeczy ;-)
Weźmy na przykład małego człowieka. Chodzi w pieluchach, a jego rodzicom bardzo zależy na tym, aby korzystał już z toalety. Robią więc co mogą, aby go tego nauczyć. Po jakimś czasie odnoszą sukces i pieluchy idą w odstawkę.
Co z tego wynika?
Wynika z tego, że mały człowiek nauczył się czegoś ważnego.
Nauczył się rozpoznawać swoją potrzebę fizjologiczną. Potrafi już zauważać sygnały, które daje mu jego ciało i wie co należy wtedy zrobić.
Przyjmijmy więc, że w przypadku potrzeb fizjologicznych (nie tylko tych związanych z pieluchą ;-)) mamy taki proces: