Jako się rzekło wcześniej, opowiem Wam jak działają słowa-worki.
Słowo-worek, według mojej jednoosobowej filozofii, to takie słowo, które wszyscy znamy, ale każdy z nas definiuje je nieco inaczej, zakładając zupełnie nieświadomie, że jest to definicja przyjęta przez absolutnie wszystkich ludzi na świecie.
Różnicę pomiędzy "zwykłymi" słowami a "słowami-workami" wyjaśnię na przykładzie.
Powiedzmy, że poproszę Cię teraz o podrapanie się prawą ręką po nosie - i będziesz wiedzieć jaką czynność masz wykonać.
Jeśli poproszę Cię o zaśpiewanie teraz piosenki "Sto lat" - także będziesz wiedzieć jaką czynność masz wykonać.
Ale jeśli powiem Ci: szanuj mnie....
Czy będziesz wiedzieć o co dokładnie Cię proszę? Jaką czynność masz wykonać, aby spełnić moją prośbę?
Niby wiadomo co to jest szacunek, ale w praktyce okazuje się, że pod hasłem "szanuj mnie" może kryć się bardzo wiele różnych definicji, które utrudniają nam porozumienie - z ludźmi w ogóle, a z dziećmi w szczególności.
Stąd właśnie biorą się takie mniej więcej rozmowy:
- Ty mnie wcale nie szanujesz!
- Nieprawda. Szanuję Cię!