Tłumaczę sobie z jęz. angielskiego kilkugodzinny kurs Marshalla, bo doszłam do wniosku, że nie ma to jak poznawanie koncepcji "u źródła".
Idzie powoli - to żmudna praca, polegająca na słuchaniu po kawałeczku, cofaniu, pisaniu, sprawdzaniu czy to co się napisało ma sens i jest zgodne z przekazem i tak dalej..
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami refleksjami na temat fragmentu tego kursu, który bardzo mnie poruszył:
Od około 10 tysięcy lat, ludzie na naszej planecie żyją w strukturach, które nazywam dominacyjnymi. W strukturach tych grupa ludzi, tytułująca się władcami, ma prawo do kontrolowania innych, ponieważ władcy wiedzą, co jest najlepsze dla wszystkich.
Niektórzy z tych ludzi nazywają siebie królami, inni - carami. Ale niezależnie od tego, jakie nazwy są im nadawane, niezwykle istotne dla podtrzymywania tych struktur jest edukowanie ludzi, aby byli posłuszni.
A więc jak edukuje się ludzi do tego, aby byli ulegli i posłuszni? No cóż, wystarczy nauczyć ich języka, który odetnie ich od ich wewnętrznej mocy i spowoduje, że będą oczekiwać od władzy wskazówek, w jaki sposób mają żyć. Dokonanie tego wymaga zastosowania języka, który jest statyczny i który opisuje jacy ludzie "są". Czy są dobrzy, źli, mają rację czy się mylą, są normalni lub nienormalni.
Tak więc elementem kluczowym dla podtrzymania struktury dominacyjnej jest nauczenie ludzi statycznego języka, w którym słowo "być" używane jest do osądzania innych ludzi - ich zachowania, wyglądu czy inteligencji.
Dodatkowo, oprócz używania języka, który nazywam "językiem dominacji", niezwykle ważne jest nauczenie ludzi wiary w retrybutywną sprawiedliwość. Według jej zasad, jeśli jesteś uznany przez władze za "złego", to zasługujesz na to, aby cierpieć z tego powodu, czyli otrzymać karę. A jeśli władze ocenią Cię pozytywnie, zasługujesz na nagrodę.
Jestem przekonany, że właśnie ta kombinacja: nauczenie ludzi statycznego myślenia w kategoriach "dobry-zły", "właściwy-niewłaściwy", "normalny-nienormalny", "odpowiedni-nieodpowiedni", "psychicznie zdrowy-psychicznie chory" - taki rodzaj myślenia, połączony z wiarą w retrybutywną sprawiedliwość, opartą na karach i nagrodach, jest przyczyną przemocy na naszej planecie.
Marshall Rosenberg